A jednak...

wybaczam :) bo cie lubie :) hihihi milej nocki Wam zycze:))

oki Mati myslę ,że wezmę moją czarodziejska różdzkę i trafie w te zaczarowane miejsce co sie zwie "Rajem" Zbinio a ty bez takich tam docinkow :( jam juz skóre zrzuciłam :) i tyż pozdrawiam :)))

To za godzinę widzimy się tam gdzie zwykle. W kilowskim lasku w trzeciej ćwiartce po prawej stronie rzeki przy dziewiątym jesionie na północne południe za piątym głazem licząc od drugiego borowika. Tylko się nie spóźnijcie

Mati Mati toc kawał chopa z ciebie :( oj tam jakos ze Zbiniem damy rade ...no chiba ze i on wileki chop :)to juz trudno wezmę jaka plachte :)

Świetnie nie ma to jak piknik w marcową zimną jak sam diabeł noc. Tylko żeby się wszyscy zmieścili, ja potrzebuję miejsca jak dla trzech osób :D

poczekajcie przyniose kocyk :) i bedzie piknik :)

Miło nam, że miło Ci x)

heloll miło mi Was tu goscic hihihi :)))

Panie Zbigniewie może być ciężko bo ja się nigdy nie zestarzeje (jestem z Nibylandi), ale możesz się żenić

"chce się z tobą zestarzeć
choc nie wiem...ile to zajmie" - najdzisaj jqak dotychczas ;)