litera, to tylko zwyczaj, utrapienie dzieci i orgazm dla niektórych, nawiedzonych polonistek... wielkość nie w literach jest zaklęta... ciekawy gryps, ja też czasem po kropce ;) ale dziś trzeźwy yestem. :) Pozdrawiam :)
Może jak będę zmieniać nazwisko to mi się odmieni. Będę dojrzalsza, czy coś... ;) Do tej pory nikt się mnie np. w dziekanacie czy banku nie czepiał. ;p
Co mnie nick... człowieku, on ma tyle lat, że aż się staro czuję, hehe. Poza tym ja mam OFa z wielkiej. Więc proszę mnie nie klasyfikować do piaszczystej sand. ;p
Inaczej powinnam napisać: Koledzy na studiach zawsze się ze mnie śmieją, że podpisuję się małą literą, o. :D
O przepraszam bardzo - dodałam tylko interpunkcje, a przez większy okres czasu pisałam wszystko z małej. Nie zapominaj o Akte. To chyba jedyna osoba, która weszła w te kompozycje.