Coraz rzadziej Rozmawiam z tobą Późnymi wieczorami Tonę w źrenic Blasku księżyca Papierosem przypalam Stłumione szeptem Wczorajsze emocje Jak wtedy z wolna Gdy zapragnąłem Tego co każdemu Przeznaczone w gwiazd Pamięci Bez nadziei Witając bezsenne noce Zwyczajne dni Bez burzy Czekając na znak Wspomniany Mimochodem W modlitwie Pełnym wiary Słowem