Codziennie upijam się winem z cierpkich wiśni to wszystko na co mnie stać pragnę zapomnieć lecz w każdej odsłonie dnia potykam się o ślady tamtych chwil, pamiątek i miejsc nawet stary wiklinowy fotel pachnie tobą w sieni zatrzymał się czas cisza, pustka i ja nad oknem pająk wije kolejną sieć daje złudzenie że nie jestem sam.. słucham szelestu zasuszonych ziół ale to tylko wiatr bezczelnie porusza nadzieją czekam, choć wiem że nie zapukasz do moich drzwi tęsknię... wypijam kolejny łyk…