Co widzisz jak zamykasz oczy? Czy widzi strach, a może spokój? Wtedy, gdy do snu się szykujesz Czy przed snem się dobrze czujesz?
Mam nadzieje, że spokojne Twe oczy Że żaden zły sen znienacka Cię nie zaskoczy Złóż głowę na poduszce, nogi podkurcz z lekka Niech Twe sny to będzie wyprawa, lub wycieczka
Bądź całkiem spokojna o swą duszę piękną Niech koszmary Twego serca się przelękną Całe życie, dzień za dniem szukamy siebie Poniekąd delikatnie będę zasypiał obok Ciebie
Pofatygowałam się i odpowiedziałam na wszystkie pytania z Twojego wiersza. Od razu nasunęła mi się myśl Stephena Kinga: "Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy". To tak na marginesie:) Wiersz- spokojny, w sam raz na dobranoc. Podoba mi się, porywam, wieszam fiszkę i pozdrawiam gorąco.:)