Co to za rudzielec z wstążką w warkoczykach o twarzy jak... niebo usłane gwiazdami i krocząc wzgórzem paple coś bezwiednie. Toż to są... warkocze naszej słynnej Ani.
W wiśniowym sadzie gdzie drzewek korony ubrane w kwieciste różowe sukienki wszystkie... z podziwu nad urodą Ani witają z ukłonem oblicze panienki.
Kapelusz na głowie w ustach kosmyk trawy ciągłe trajkotanie wszystkim się udziela miał być chłopiec jest... dziewczynka która miast pomagać wszystkich rozwesela.
Doczekali się mieszkańcy Zielonego Wzgórza że wieś Avonlea rozchodzi się echem kiedy Ania Shirley z koszykiem owoców idąc środkiem sadu zanosi się śmiechem.
W wierszu każde słowo tu poezja pieści O tej rudej Ani z pięknej opowieści Książka fascynuje do dziś pokolenia A wiersz droga Aguś budzi w nas wspomnienia. Pięknie przypomniałaś Agnieszko historię Ani ,cudny wiersz-pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru:)