cierpię od dawnana braksamej siebienie czekam jużzaczynam zabawęz pustką co tuła się z kąta w kąt we mnieI budzę się porankiem chłodzonaprzykrytazimnem na skórzespowodowanym nieobecnością ciebie
black_balloon
Autor
1 November 2013, 12:15
piękny wiersz...