Piekło

Chodź zapomnij dzisiaj o wszystkim.
Usiądź i porozmawiaj przez chwile
i zapomnij o tym co nie miłe.
Mimo krzyw, nieporozumień.
Pośćmy wszystko w niepamięć.
Chodź zaczniemy wszystko od nowa.
Uwierzmy ze wszystko może się dokonać,
może znów spróbujemy, może będzie jak kiedyś.
Czy jesteś w stanie jeszcze raz uwierzyć?
Posłuchaj, chce tylko zapomnieć!
Czas nas pozmieniał...
same kłótnie, zero zrozumienia.
Kto znów zaczął? To istnienie to udręka!
Samotność w tym piekle to straszna męka.
Spójrz na mnie moja dusza płonie.
Czy jeszcze raz możesz zapomnieć?
Nie rańmy się, proszę...
Nigdy nie chciałam cie skrzywdzić.
Obiecałam sobie ze nigdy nie zawiodę.
Następnym razem... nie będzie następnego razu.
Więc dlaczego znów muszę patrzeć na to jak odchodzisz.
Nigdy nie sadziłam że znajdziemy się tu gdzie teraz.
Czy złapałbyś mnie za rękę czy pozwoliłbyś mi skoczyć...
w tą przepaść nad która teraz stoimy.
Doprowadzasz mnie do obłędu człowieku!
Ale wiesz kocham sposób w jaki to robisz.