Tym nienarodzonym...
choć w jej oczach odbija się tamten maleńki świat
zastygła w pozie zgarbionej brzozy
sny pokaleczone o rozbite serce
i ciszę
co spływa chłodem po policzku kolejną już wiosnę
przez palce przewraca
paciorki łez
codziennie w nich pęka smutek i śmiech
coraz ciszej nuci kołysanki
wplatając we włosy błękit i biel
Sylwia Pryga
40 784 wyświetlenia
285 tekstów
27 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!