Łagodny
Choć twoje usta wciąż milczą
Przestało mi to zawadzać
Nauczyłam się kochać twoją ciszę
I jest mi nawet z nią wygodnie
Jak w ulubionym ciepłym swetrze
Otulam swoje udreczone ramiona
Dziękuję ci za nią
Za tą ciszę
Która niesie ze sobą wytchnienie
I nadzieje na kolejne dni
Może troche sprane i zszarzałe
Ale za to moje własne
Łagodnym westchnieniem listopad
Przysiadł drzewom na kolanach
135 885 wyświetleń
1633 teksty
240 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!