ostatnie spotkanie
choć minęło już szmat czasu
nie zapomnę tego twarzy wyrazu
jak żegnałeś się ze mną
odchodziłeś i z powrotem
byłeś bardzo blisko
w Twoich oczach kręciły się łzy
chyba przeczuwałeś że...
to ostatnie ze mną spotkanie
nie chciałeś odejść daleko
pragnąłeś być zawsze ze mną
mnóstwo Tobie zawdzięczałam
dobrze wiedziałeś dziadku
że ja wszystko bym zrobiła
jeszcze raz abyś nie poszedł
do nieba to nie była ta pora
to nie było jeszcze powołanie
Twoje kiedy rozdzieliła nas
Twoja śmierć było u kresu
moje dzieciństwo nie chciałam
jeszcze w dorosłość startu
tyle przed nami rozmów
nieodbytych świat się stał
nagle wredny bez skrupułów
zabrakło nade mną schronu
Ty jednak czuwałeś wysoko
Pamięć o dziadku
W swoich snach wciąż podążam
za śladem pamięci co pozbawił radości.
Pozostały po Tobie tylko wspomnienia.
Tym marzeniem było usłyszenie Twoich kroków.
Tym marzeniem było usłyszenie Twojego głosu.
Tym marzeniem było spotkanie Cię znowu.
Odszedłeś, a wraz z Tobą moje dzieciństwo.
Niedomówienie przetrwało wiernie pozostało.
Cóż mi po tym kiedy ja już wiem,
że nigdy więcej nie zobaczę Cię.
Na samą myśl o Tobie jeszcze,
smutek i trwoga przepełnia moje serce.
Nie zdążyliśmy nacieszyć się sobą.
Bóg zabrał Cię do nieba.
Pozostały wspomnienia, żal i pustka!
W taki sposób niespodziewany!
Jakby ktoś światło w tunelu zgasił.
Tęsknota rozdarła serce i duszę!
Zbiór wspomnień ożywia,
na mojej twarzy uśmiech.