Tak Giuli, zawsze podobała mi się rola czarodzieja, maga, barda, kogoś, kto rozporządza mocą i zna sekrety wszystkiego, co istnieje pod niebem lub pod ziemią, kogoś kto może rozkazywać duchom jedynie siłą swojego głosu... Ale niestety, zwykle grywałem rycerza :D Tym większa jest moja radość, że choć raz mi się udało :)
Kati, to ja dziękuję, że mogę tu być razem z Tobą, razem z Wami.
Dzięki serdecznie Mirku za odwiedziny oraz wpis. Pustki na tych cytatach aż strach. Tylko myśmy się ostali :) W odpowiedzi na Twoje pytanie - oczywiście śmiem twierdzić, iż jest to anielski puch przepełniony gwiazdami śniegu :)) A tak poważniej, to Ty jesteś bliżej Nieba, napisz o tym, z pewnością Adnachiel będzie się miał czym zachwycać :) Miłego dzionka.