Arti, ciiii, bo się wyda, jaki ze mnie śpioch;) Elu, to pomówienia, może czasem ciśnienie komuś podniosę, ale to niechcący:) Miło Was tu spotkać przy drugiej kawie, słonecznej niedzieli!
Ja także zaglądam:-) Ponom zabierasz oddechy, we mnie zapierasz. Wersy, które urzekają, pobudzają wyobraźnię, wzbudzają zadumę. Nie można nie zaglądać, bo to byłaby strata... Miłego dnia Wszystkim :-)
Witaj M. :) Ja się nie wyspałem, to fakt. Pisałem wiersz od nowa, ale rano stwierdziłem, że jednak nic z tego nie będzie. I trzeba poczekac aż mnie natchnie :)