Wyznanie
Chcialabym być kwiatem
stojącym na twym oknie...
Podlewałbyś mnie codziennie
swoja miloscią...
Brałbyś mnie w dlonie
i delikatnie muskał me liscie...
A ja rozkwitłabym tylko dla ciebie...
Twe oczy pieściłyby moje kwiaty...
Poruszłabym nimi delikatnie,
abys wiedzial,ze zyje dzieki tobie
i tylko dla ciebie...
Ale wiedz,ze ktoregoś dnia,
gdy sie obudzisz i spojrzysz w okno...
Tam bedzie juz tylko pozostałość po mnie...
wysuszona łodyszka....
Zbrakło miłośći...
Choćby kropelki dziennie,
aby przedluzyc moj byt!
Dlatego najdrozszy...
zastanow sie dobrze
zanim mnie zasadzisz;
czy starczy ci uczucia
do podlewania...
i i cierpliwosci aby ujrzec
jak zakwitnę...?
Jezeli nie.....
To chce pozostac
tylko ziarenkiem
choc przez chwile trzymanym w twych dloniach....
129 wyświetleń
2 teksty
0 obserwujących