Chcę być chmurą, osłaniającą Cię przed nieznośnym skwarem. Chcę być deszczem, oczekiwanym przez suchą ziemię. Chcę być wodą, wypełniającą wyschnięte koryto rzeki. Chcę być snem po męczącym dniu. Chcę być ukojeniem Twojego bólu. Chcę być przystanią, gdzie bez obaw możesz być sobą. Chcę być prawdą wsród kłamstw. Chcę być światłem w ciemności. Chcę być oazą na pustyni. Chcę być drogowskazem, gdy zabłądzisz. Chcę.
Prawda jest tak mało powszechna bo jest trudna dla obu stron. Często jest bolesna, a trzeba umjejętnie ją powiedzeć. Trzeba też wyczuć czy można ją powiedzieć i komu. To skomplikowane, dlatego ludzie wolą milczeć.
Ja tak myślę, ale nie boję się jej mówić. Tzn boję się, jest obawa... Ale mówię ją, więc inni też mogą. To rozwiązuje problemy... Wiele problemów. Ale wiem o co Ci chodzi, rozumiem to i nie można tego wykluczyć.