Menu
Gildia Pióra na Patronite

Oficer

Bóg, Honor, Ojczyzna!
Czy ktoś z Was dziś to zna?
Czy to wyznaje?
Oficer za to, życie swe oddaje!
Wojna...
Ona dla nikogo nie jest hojna,
Pobudza uczucia chłodne,
Ludzi niegodne!
Obiecano Mu wolność,
W obozie splamiono Jego godność...
Pojechał wraz z innymi więźniami
Kilkoma autokarami...
Obiecali Mu wolność,
Nie wierzył w ich hojność!
Zatrzymali się w lesie,
„Kto wie dokąd Ich los poniesie..?”
Widzi doły, a w nich poległych już współwięźniów,
Zrozumiał, zabijają tu swoich jeńców.
Ma rodzinę... Dzieci, żonę...
Ach! Jakże biedne są one!
Wiążą mu sznurem ręce,
Jego serce jest w udręce...
Nie pożegnał się z rodziną,
Żałował coraz bardziej z każdą godziną!
Bogu swe życie zawierzył
I w Ojczyznę wolną wierzył!
Zakładają Mu worek na głowę,
W ułamku sekundy widział swego życia połowę...
Strzał...
Haniebnie rzucono Jego ciało do dołu
Bez niepotrzebnego mozołu...
Serce Jego Najbliższym, Krajowi oddane i czyste
W nagrodę otrzymało życie wieczyste...
A Rodzina... Wciąż czeka i wierzy,
Że wróci niejeden z Żołnierzy...

[napisane (wcześniej) z myślą o Ofiarach Katynia '1940r...]

8248 wyświetleń
80 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!