Menu
Gildia Pióra na Patronite

Mamo Ironio

Bo jestem sam,
Jak drzewo, w lesie.
Jestem sam,
Jak każdy z nas, gdy nie ma już nikogo.
Czuję, jak pęka mi serce, a duszę rozrywa cierpienie.
A trwoga, o jutro tworzy ze mnie tchórza.
Dzień później.
Nie wiem, czy nadal czuję,
Czy smutek, żal, płacz,
To nadal czucie.
Czy to nie ironia?
Ironia szczęścia, która kopie mnie w twarz
I szczerzy krzywe zęby w mą stronę.
Czy to nie ta chwila?
Którą mam się cieszyć i wspominać?
Czy tylko u mnie, chwile są tak, żałośnie same.
A jedyną chwilą jesteś Ty
Miliony kilometrów dalej…

14 514 wyświetleń
187 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!