Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dwa kolory

A kiedyś spojrzę na tamte dni
Przez pryzmat kolorowego zeszytu
I poślę uśmiech koślawym literom
- bo twoje dłonie znów się obraziły –

i wiem, że zawsze należały do mnie.

Odczytam słowa odległe od miejsca
Gdzie siedzę teraz. Tutaj czas nie płynie
Tak powiedziałeś, chyba uwierzyłam
- bo jak nie wierzyć takim pięknym słowom –

chyba, bo czasem waham się po cichu.

Zerknę na synów, których wymarzyłam
Na dom z ogrodem – pragnienia dziecięce
I potrę policzki z jednym tylko dołkiem
- bo jestem lustrem, cieniem aż dwóch osób –

wciąż wracającym w najpiękniejsze lato.

Nadal nie umiem obierać ziemniaków
A w kuchni mogę czytać tylko wiersze
Wiesz o tym. Były takie książki
- z drukiem na kartkach, nie-białych, broń Boże -

i przestraszyło mnie co w nich znalazłam:

szaro-brązowe „Kocham cię, wiesz o tym?”

Pamiętasz? było takie lato
To z łodzią wiesz, które – moje ulubione
Sięgnij wspomnieniem; wyłów mi spod nieba
- wielki wóz, czerwień, biel, i herbatę
noc, łzy i oczy. Śmiech szaro-brązowy –

mądrość i radość – zgadnij które czyje.

1114 wyświetleń
12 tekstów
2 obserwujących
  • onejka

    13 April 2014, 20:21

    Bardzo ładny wiersz, choć moim zdaniem powinien być wierszem, nie erotykiem.
    Ale, to szczegół i być może pierwsze kroki...
    Zauroczył mnie nick :)

  • M44G

    13 April 2014, 20:13

    Bardzo ładnie, strasznie mi się spodobał Twój wiersz. Miłego wieczoru Tobie Życzę.