A gdyby nagle stało się jasno Zabłysło słońce i obłoki A zło w dobro się zmieniło Słychać by było czyjeś kroki
A gdyby cisza wytchnieniem była Łzy zmieniły by się w uśmiech Tęcza kolorów by nabrała A dni nie były takie puste
Przyszłyby nagle wspomnienia Zapomniane myśli Twoje sny Czy gdyby miłość była prawdziwa I wyłoniła się z gęstej mgły
Czy świat by zyskał na wartości Gdyby koloru wzrok nie skąpił Wszystko miało by jakiś cel A człowiek w sens by już nie zwątpił.
Zdecydowane wolałbym taką wersję tego wiersza. Wiem że nie zawsze jest tak jak jakbyśmy chcieli, ale nie dajmy się wchłonąć mrokom smutku. Wśród wszystkich uczuć smutek jest także potrzebny, lecz nie koniecznie w ciemności. Pozdrawiam i uszy do góry :-)