czytam piąty raz... i za każdym razem z taką samą intensywnością chwyta za serce, kaleczy zmysły... Nastraja. Wiele w nim osobistego. Może dlatego tak porusza.
Zawsze robią wrażenie Twoje wiersze...czasem ludzie stają się sobie bliscy, choć z różnych planet, nawet galaktyk... Najgorsze w tym wszystkim TE JEGO PUSTE RAMIONA... ....ale JESTEŚ...może ON się czegoś nauczy...A.