Wspaniała książka, która pozwoliła mi podczas jej czytania być bardzo daleko i blisko jednocześnie. Daleko, bo w historycznych czasach, w których po ziemi chodził Budda. Daleko też w sensie geograficznym, ponieważ za historią Siddharthy musimy udać się aż do Indii. Z drugiej zaś strony byłem blisko - we własnej wyobraźni.
Hermann Hesse stworzył opowieść, która potrafi przynieść tlen w naszych cyfrowo-pośpiesznych czasach. W tej przemokniętej współczesnością atmosferze dobrze jest zanurzyć się w tak odległym świecie i znaleźć tyle pięknych analogii i metafor.
Trudno mi pisać o tym, o czym jest akcja książki. Tutaj warto sięgnąć po książkę w intencji samego czytania. Jakiekolwiek streszczenie spłaszczy tę opowieść zupełnie niepotrzebnie. Gorąco polecam jej lekturę.
Książka