Menu
Gildia Pióra na Patronite

Usta

Joanna K.

Joanna K.

"Usta rzeźbiarki" to opowieść o artystce, o Alinie bez sztuki i Alinie ze sztuką.

"Alina Szapocznikow - Ala, Alena, Alina, dziewczyna o wielu twarzach i wielu historiach. I wielu ustach".

Pabianice to tutaj poznajemy dom rodzinny Aliny. Ma starszego brata Mirosława, Jakub jej ojciec jest dentystą, mama Ryfka jest pediatrą. W tym domu ceniło się pracę i wiedzę, sporo się rozmawiało i myślało o ludzkim ciele. Alina dostaje się do gimnazjum. Cały czas ma dziwne wrażenie, że jest pomiędzy... Żydowskie pochodzenie nie ułatwia jej życia. Wszędzie czuje się obco. W czasie II wojny światowej Alina wraz z matka trafiają najpierw do getta , a później do obozów koncentracyjnych. Alina pomaga przy chorych, pracuje jako pielęgniarka w obozach. Dzięki książkom medycznym które czytała w domu ma ogromną wiedzę. Życie w obozach koncentracyjnych to piekło na ziemi. Alina którą od zawsze fascynowało ludzkie ciało ma na co dzień koszmarne obrazy więźniów wychudzonych, okaleczonych, martwych.

"Najstraszniejszą krzywdą jest odebranie ludziom prostych przyjemności i zwykłego życia".

Po swojej babci odziedziczyła determinację i siłę do walki o swoje do samego końca. Przeżyła wojnę i zamieszkała w Pradze, kształciła się w Wyższej Szkole Artystyczno-Przemysłowej. Później mieszkała w Stanach Zjednoczonych, w Paryżu, w Polsce. Była bardzo kochliwa. W końcu wyszła za mąż i adoptowała Piotrusia. Praca była dla niej najważniejsza. Często miała wyrzuty sumienia, że za mało czasu poświęca rodzinie. Ciężko było być artystką, żoną i matką jednocześnie. Radość życia odebrała jej ciężka choroba.

"Życie jest bardzo krótkie... Co człowiek może z tym swoim krótkim życiem? Ze swoją kruchością, niedoskonałością, wiecznym gubieniem się i szukaniem?"

Alina oswaja chorobę za pomocą sztuki...

Pani Magda Knedler z niesamowitą wnikliwością pokazała nam życie Aliny Szapocznikow. Poznaliśmy dziewczynę, która dojrzewała, zmieniała się, zakochiwała, odkochiwała, tworzyła. Praca była całym jej życiem. O tym co przeżyła podczas wojny, nie mówiła nikomu. Nie chciała oglądać się w przeszłość.
Książka zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Zabierając się za jej czytanie byłam pewna ,że otrzymam biografię i suche fakty o życiu Aliny Szapocznikow. Tymczasem otrzymałam powieść przepełnioną emocjami. Czytałam i nie dowierzałam,że można przeżyć takie piekło i się pozbierać. Tak sobie myślę, że ta książka jest idealną lekturą dla każdego kto narzeka,że ma w życiu źle. Nie je trawy, piasku, nie żyje w warunkach urągających człowieczeństwu. Alina w takich warunkach żyła i dała radę. Nie marudziła, nie kręciła nosem.
Cieszmy się z tego co mamy!

561 wyświetleń
24 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!