To moja kolejna lektura książki Jo Nesbø w ostatnim półroczu. Mając w pamięci poprzednie ksiażki z serii o Harrym Hole oraz serię Krew na śniegu mogę śmiało przyznać, że z dotychczasowych książek ta stanowi mocne TOP3, tuż obok Trzeciego klucza i I tomu Krwi na śniegu.
Autor snuje opowieść wokół tajemniczych morderstw w Oslo. Jednak mimo że stolica Norwegii stanowi centrum wydarzeń, wykraczamy daleko poza nią - do Pragi, w daleką przeszłość, a nawet w umysł zabójcy. Nesbø puszcza oko do czytelników, którzy znają poprzednie tomy serii, ale z drugiej strony pozwala także nowemu czytelnikowi zorientować się w sytuacji wprowadzając każdą nową postać. Szczęśliwie dla wierniejszych fanów nie ma mowy o dłużyznach przy tych opisach.
Jestem zadowolony z czasu, który poświęciłem na przeczytanie Pentagramu. Jest kilka wątków, które pozostawiają niedosyt lub stanowią zagadkę, ale może to celowy zabieg autora... by prędko sięgnąć po kolejną część.
Książka