Pomyśl, zanim po nią sięgniesz

Jo Nesbø wplata elementy fantastyczne, bawi się konwencją, wraca do thrillera. Po to tylko, by za moment książka przepoczwarzyła się w lekturę dla młodzieży. Ale to tylko pozory! Trudno się od tego oderwać, bo chcemy wiedzieć, jak to wszystko zostanie wyjaśnione. Jak rozwikłane zostaną zagadki. Co czai się na końcu tej historii. I gdy się już tego dowiadujemy, wszystko układa się w logiczną całość. Magia.

Nigdy nie wolno ufać swojej pamięci […]. Ona daje ci tylko to, czego potrzebujesz. Więc… równie dobrze można jej zawierzyć.

Ten norweski pisarz znany jest z kryminalnej serii przygód policjanta Harry'ego Hole'a. Jestem zaznajomiony z tą serią, dlatego tym chętniej sięgnąłem po coś innego, co wyszło spod pióra autora książek dla dorosłych. Z pozoru Nocny dom wydaje się lekką wersją wspomnianej serii, jednak nic bardzo mylnego. Także tutaj czai się mrok, niepokój i zgroza.

Po przeczytaniu tej książki czuję się, jakbym został zabrany na wycieczkę do lasu. Towarzystwo książki jest tak wspaniałe, że czas biegnie lekko i przyjemnie. Gdy wtem robi się ciemno, a ja zostaję sam. I dzieją się niestworzone rzeczy. Osoby, które spotykam na swojej drodze, nie są tymi, za które się podają. Zwroty akcji zaskakują w najmniej oczekiwanym momencie. I nawet gdy już widzę upragnione rozwiązanie tej historii, wszystko okazuje się jedynie zwodniczym manewrem.

Jestem pod ogromnym wrażeniem, z jak wielu warstw składa się ta książka. Czasami miałem wrażenie, że Nocny dom to niesamowite połączenie Alicji w Krainie Czarów z prozą Stephena Kinga. Połączenie, z którego wyszła diabelnie dobra historia. Gorąco polecam!