Tam...
Jak myślicie, do czego jest zdolna kobieta, która odkryła, że mąż ją zdradza? Ellis Abbey, bo o niej mowa po odkryciu zdrady jest tak zdenerwowana, że zapomina zabrać swoją kilkumiesięczną córkę z parkingu. Gdy sobie o niej przypomina, zawraca auto, ale jest już za późno, Viola zniknęła. Czy da się normalnie żyć i funkcjonować po czymś takim? Wydawać by się mogło, że Ellis ma jeszcze czteroletnie bliźniaki i powinna na nich się skupić, przecież ma dla kogo żyć. Niestety kobieta pogrąża się w obłędzie. Jest coraz bardziej rozchwiana emocjonalnie. Ból po stracie córki uśmierza lekami i alkoholem. Pół roku od zaginięcia Violi sprawa o jej uprowadzenie zostaje umorzona. Ellis zostawia męża i synów i opuszcza dom. Od teraz postanawia podróżować. Las od zawsze działał na nią kojąco.
"Ludzie, którzy się kochają, są razem na wiele sposobów. W swoich sercach".
Siedmioletnia Raven mieszka z matką na odludziu. Matka izoluje ją od otoczenia, nie pozwala na kontakty z rówieśnikami. Raven jest ciekawa ludzi i świata już nie wystarczy jej tylko obcowanie z przyrodą, postanawia namówić matkę, żeby ta pozwoliła chodzić jej do szkoły. Z czasem kobieta się zgadza, żeby jej córka poszła do szkoły i udawała zwykłe, ludzkie dziecko. Jednak stawia jej pewne warunki. Czy Raven dotrzyma umowy?
Los łączy drogi Ellis i Raven. Okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Obie kochają przyrodę i znają się na roślinach jak mało kto. Wierzą w uzdrawiającą moc natury.
"Człowiek nie może ni z tego, ni z owego poczuć bliskości z innymi".
Poprzednia powieść Glendy Vanderah "Tam, gdzie las spotyka się z niebem" została okrzyknięta bestsellerem. Niestety nie miałam okazji jej czytać.
"Tam, gdzie słońce złoci liście" to fascynująca powieść o ludzkich słabościach, o wychodzeniu na prostą, dawaniu szansy. Przede wszystkim jest to książka o życiu zgodnie z naturą. To właśnie przyroda pokazuje nam, że żeby coś mogło trwać – coś innego musi się skończyć. Kontakt z naturą sprzyja zdrowiu i szczęściu.