Wśród drzew
Opadły pocałunki jesieni
tak jak liście szeleszcząco.
Żadna pora roku nic nie zmieni,
bo ja cię kocham gorąco.
Pierwszy śnieg tej zimy na twych włosach
odgarnąłem dłonią drżącą.
Jeszcze chwila i stopnieje w oczach,
bo ja cię kocham gorąco.
Nagie rozpościerają korony
leśne olbrzymy znacząco,
wśród drzew wspominam rodzinne strony,
bo ja cię kocham gorąco.
Wspomnieniem pomaluję twe wargi,
młodością barwię płonącą
i na nic tu minionych lat skargi,
bo ja cię kocham gorąco.
Więc te szepty w wyznania zamieniam,
widzę cię w sen mój wchodzącą
i porę roku dzisiaj odmieniam,
bo ja cię kocham gorąco.
48 023 wyświetlenia
281 tekstów
37 obserwujących