Witaj ... Chcę Ci coś opowiedzieć... byliśmy dziś razem na spacerze ,domyślasz się gdzie ?.Tak ,w ,,naszym ,, parku .Wiem okłamuje sama siebie ze byłeś tam ze mną ,ale tak bardzo tego chciałam .Niema cię już przy mnie ,ale pamiętasz zawsze mi mówiłeś że jak nie możesz być ciałem to jesteś duchem .J właśnie dziś zabrałam Cię na spacer w mych myślach i sercu .Dziwnie pusto tam dziś było ....a może zawsze tam tak jest ,tylko jak byłeś przy mnie to nie zwracałam uwagi co dzieje się dookoła .Powoli szłam alejkami i przypominałam sobie nasze dobre chwile,instynktownie skierowałam moje kroki na ,,nasza,, ławkę ...i stanęłam jak wryta .Stałam tak i przyglądałam sie parze staruszków siedzącym tam ,nie mieli tego żaru w oczach jak kiedyś My ,ale widać było że czują się z sobą dobrze .Usiadłam nie daleko ,patrząc na nich przypomniałam sobie jak właśnie na tej ławce mówiłeś że kiedyś będziemy tu siedzieć jako starzy ludzie ,bo nigdy nie pozwolisz mi odejść .Staruszkowie wstali wolno,przechodząc koło mnie uśmiechnęli się łagodnie .Chyba musiałam głupio wyglądać ,tak gapiąc się na nich .Wstałam i podeszłam do ławki ....ile ona by mogła powiedzieć ,ile ona zna tajemnic.Nie miałam siły na niej usiąść ,pogłaskałam podniszczone czasem deski i powoli odeszłam ...zdałam sobie sprawę że to co było nie wróci ,że nie usiądę na niej z Tobą jako staruszka .Zrobiło mi się tak strasznie smutno.....tęsknota za Tobą zabolała jeszcze mocniej .Wiesz już nigdy tam nie pójdę ,te wspomnienia za bardzo bolą ....Dlaczego pozwoliłeś mi odejść? ...szepnęłam ...ale nie otrzymałam odpowiedzi ;( Dobranoc...
budujesz napięcie .. i ciach po napięciu... koniec.. Myśle że to nie jest korzystne dla odbioru, ale moge sie mylić. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)