Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dziś i już do końca.

Usiadła przy biurku z czystą kartką papieru i czarnym długopisem. W okna zacinał ostro deszcz. Patrzyła za okno i pomyślała. Nareszcie pada, ile ziemia musi czekać ze swoim pragnieniem. Nie decydujemy w życiu co ześle nam niebo, po prostu coś na nas spada. Czasami doskonale wiemy co może się stać, ale są też chwile gdy coś dzieje się tak niespodziewanie. Prosimy, błagamy, wyklinamy ale jest tak, jak zostało to zapisane tam na górze. Nie doceniamy życia, może ciągle mamy ulewę nad głową, ale to w innych uderzają pioruny. Myślimy dlaczego taki syf spotyka zawsze mnie? Dlaczego mam najgorzej... uwierz, że jest miliony osób na świecie, którzy zamienili by się z tobą życiem. Gdy wstaniesz rano pomyśl... Mam wzrok, widzę świat, widzę te wszystkie odcienie... Mam nogi, mogę wstać o własnych siłach i iść przed siebie... Mam ręce, mogę odtworzyć drzwi, ubrać się, umyć zęby, mam sprawny intelektualnie mózg, mam rodzinne, przyjaciół, psa, łóżko, dach nad głową... masz tak wiele... Mamy na prawdę wiele i musimy to docenić bo inni tego nie mają... To, że spotyka nas na drodze wiele nie miłych rzeczy jest błogosławieństwem... tak musi być, po prostu. Nic nie dzieje się bez powodu. Nie załamujmy się, nie poddawajmy... sięgajmy coraz to wyżej. Pamiętajmy o tej myśli... nic nie dzieje się bez powodu. Pokochaj to co masz... i nie marnuj czasu tylko żyj... najlepiej jak tylko umiesz. Narysowała siebie... i niebo ze wszystkim co może jej podarować.

6956 wyświetleń
100 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!