Siedziałam na przeciwko ciebie, patrząc w głąb twoich oczu nie pewna tego czy znasz moje uczucia wobec ciebie. Kocham cie, pragnę od chwili gdy cie zobaczyłam, pragnę to wykrzyczeć całemu światu lecz nie mogę, strach nie jest moim sprzymierzeńcem.
- Czy jest coś takiego, jakieś marzenie w twoim sercu, którego nie spełniłaś ze strachu?- zapytałaś uśmiechając się do mnie, jak gdybyś miała w tym cel - Tak- odparłam szczerze unikając twego wzroku gdyż czułam wstyd - Czego się boisz? Co cię powstrzymuje?- zapytałaś licząc, że poznasz odpowiedź na dręczące cię pytanie - To lęk przed odrzuceniem mnie powstrzymuje- odparłam krótko i treściwie - Zakochanie? Lęk przed odrzuceniem sprawia, że wielu przechodzi przez życie nie zaznając miłości. A gdybym powiedziała, że ta osoba też cie kocha? - To było skazane na porażkę już od początku- odparłam by wyjść, zniknąć z twego życia nim popełnię błąd. Wiem już, iż poznałaś prawdę, lecz nie umiem się do tego przyznać, ta niewiedza sprawi ci mniej bólu niż me słowa, uwierz mi.