Menu
Gildia Pióra na Patronite

Coś o miłości.

Sabinę bolały nozdrza.Czuła przesiąknięty zgnilizną zapach gleby i ściółki.
Bała się. Bardzo się bała.
W uszach dudniły jej pohukiwania sowy,oczy piekły nieprzyzwyczajone do ciemności.
Drogę oświecał jej tylko księżyc. Jego blada poświata lśniła jak żywe srebro.
Sabina uwielbiała naturę,ale nie teraz.
Trapiła ją tylko jedna myśl : PRZEŻYĆ.
Brnęła przed siebie na oślep potykając się o kamienie.

Coś zaszeleściło. Spojrzała w tamtą stronę i nie ujrzała nic oprócz starego drzewa ze spróchniałą korą wyginającego się jak podczas tańca. Pewnie przez wiatr.
I nagle wielka czarna poświata poderwała się do lotu.
Sabina krzyknęła. Poczuła,że czyjeś ręce zaciskają się na jej wargach.
To był mężczyzna a właściwie chłopak.
Nie mogła mu się dokładnie przyjrzeć,ale w jego oczach zobaczyła coś niesamowitego,jakiś błysk,jakby znała go od zawsze.
Zorientowała się,że ten chłopak wykona na niej wyrok śmierci.
Pewnie przysłali go ludzie ojca.
Jej oczy napełniły się łzami,szczerymi aż do bólu.
Jego nagły ruch zdradził też i jego uczucia.
To nie był zwykły chłopak od początku wiedziała,że jest w nim coś znajomego. To był Paul.
Kiedyś między nimi coś iskrzyło,ale chłopak szybko zerwał z nią swe kontakty tłumacząc się sytuacją rodzinną.
Zdjął z głowy kominiarkę i spojrzał w jej oczy.Lśniły jak diamenty. A ona...wyglądała jak bogini,choć szara bluza i jeansy nie były zbyt strojne Sabina wyglądała w nich wyjątkowo.
A on...poruszył jej sercem-zabiło mocniej.
Wymierzył pistolet w jej stronę ona powiedziała tylko:
-Kocham Cię...
i zamknęła oczy próbując ukryć swój ból i strach.
Paulowi zadrżała się ręka.
-Ja ciebie też - odpowiedział - jednak muszę wykonać zadanie.
-Rozumiem-szepnęła drżącym głosem. I złożyła na jego ustach gorący pocałunek.
Paul poczuł pożadanie,zapragnął ją teraz i tutaj.
-Odnajdę Cię-rzekł i przyłożył pistolet do jej skroni.
Z łzami w oczach spojrzał na nią ostatni raz.

Wystrzał.

Cisza.

Drugi wystrzał.

... Nareszcie będziemy razem.

4878 wyświetleń
34 teksty
6 obserwujących
  • Cień Wiśni

    2 January 2011, 23:34

    Śliczne ehh

  • ~magda.lena

    30 December 2010, 12:13

    ~mercy Dzięki za wyłapanie tego błędu ;)
    pozdrawiam :D

  • mercy

    29 December 2010, 23:47

    Faktycznie inne, ale też mi się podoba. "Zdjął z głowy kominiarkę i spojrzał w niej oczy." Chyba powinno być "jej" jeśli się nie mylę. Pozdrawiam.

  • Lolittia

    29 December 2010, 18:40

    To jest piękne. Serio. Więcej takich opowiadań, a nie będziemy mieli czym pisać opiń, bo klawiatury będą zalane.
    Naprawdę piękne, szacunek ;) Pozdrawiam. ;))