-Pamiętasz tatusia? -Nie… Ale opowiedz o nim jeszcze raz. -Codziennie przed snem chłopiec o to prosił, chociaż znał tą historie na pamięć -Wyjechał na wojnę gdzie walczył, żebyś mógł żyć w naszym kraju, chodzić po cudownym starym mieście i spełniać swoje marzenia. Był cudownym człowiekiem.-Z zamyślenia wyrwał ją równomierny oddech swojego dziecka. -I pewnego dnia dostałam wiadomość, że wojna dla niego już się skończyła a razem z nią odeszło nasze wspólne życie… Ale wiem, że nad nami czuwa.- Wstała i jak co noc położyła się w pustym łóżku. -Dobranoc kochanie.
To do czego miałam zaliczyć?! Wierszem to to na pewno nie jest… żadnej myśli też nie zawarłam… Czyli opowiada o życiu samotnej kobiety z dzieckiem ,które nie pamięta nawet własnego ojca bo zabrała go wojna.