Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ciężkie i gorzkie łzy

Padało. Padało jak jeszcze nigdy dotąd. Błyskawice przeszywały niebo niczym palce rozzłoszczonego boga. Niebo pokrywały szare, stalowe i ciężkie chmury, z których spadały miliony zimnych kropli. Teraz już wiedziała, że nie jest w stanie nic zrobić. Mogła tylko czekać bo nie tylko była za daleko, ale było też już za późno. Nie mogła już niczego zmienić. Wszystko pozostało w ich rękach. W rękach ludzi mgły. W raz z tą myślą, kolejna błyskawica przeszyła nocne niebo, oświetlając anteny pokrywające dach wieżowca. Widziała jak otaczają Brandona, który coraz bardziej się od niej oddalał. Słyszała strzępki rozmowy jaką toczyli przekrzykując grzmoty i siebie nawzajem. Aż w końcu przyszedł ostateczny cios oznaczający porażkę ich obojga. Świst srebrnego miecza i kolejny blask nie różniący się niczym od błyskawic. Wybuch lustrzanej duszy. Świetlisty pył rozpłynął się w powietrzu.

407 wyświetleń
10 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!