Obudziła się z nadzieją ,że ten dzień będzie najpięknieszym w jej życiu ,że Bartek wreszcie jej wyzna jak bardzo ją kocha.
Angelika wtuliła się mocno w poduszke i nadal nie mogła uwierzyć ,że to już dzisiaj jest ich spotkanie.Bartek nawet nie myśląc o Angelice poszedł pobiegać jak to zawsze robi . Angelika zadzwoniła do Bartka, lecz nie odbierał.Dzwoniła raz,dwa,trzy razy lecz nikt nie odbierał.Gdy za czwartym razem zadzwoniła też nikt nie odbierał ,lecz nagrała się mu na poczte głosową. -Bartek dzisiaj jest nasze spotkanie mam nadzieje ,że pamiętasz.Angelika. Bartek biegł już koło wybrzeża ,gdy zorientował się ,że nie ma telefonu ,zawrócił się i biegł i biegł ,ale nigdzie jego telefonu nie było.Z złością bieg dalej ,ale i tak nie było nigdzie telefonu.Niechciało dalej mu się biec więc zakończył poszukiwania telefonu.Angelika bała się ,że Bartek zapomniał.Wtem zadzwonił Alan. -Cześć ,Angelika.Masz dzisiaj czas bo chciałbym Ci coś powiedzieć. -Hej,przykro mi ale nie mam dzisiaj czasu ,umówiłam się z Bartkiem ,lecz nie wiem czy pamięta bo nie odbiera telefonu. Bartek przypomniał sobie ,że miał dzisiaj zanieść Natali książki i przypomniał jej niebieskie oczy , jej lśnące włosy jak złoty kłos pszenicy.Pobiegł z swoją świetną kondycją ,szybko do Natali ,zadzwonił dzwonkiem do drzwi ,otworzyła mu mama Natali. -Dzień Dobry ,czy jest Natalia. -Nie nie ma Bartku ,Natali. -Oj ,a moge wiedzieć gdzie jest? -Poszła z Kacprem na miasto podejżewam. Bartek nagle z szerokiego uśmiechu zmienił wyraz twarzy na smutną ,że płakać się chce. Dochodziła już 15:00 ,a po telefonu Bartka ani śladu.Angelika się rozpłakała ,że Bartek zapomniał.A Bartek i Angelika byli razem ,lecz Angelika chciała mu powiedzieć ,że wyjeżdża do Nowego Yorku na stypendium ufundowane po przez sponsora. Alan zakochany był w Angelice,lecz Angelika nie kochała jego. Bartek wracając do domu spotkał Natalie z Kacprem.Natalia poprosiła Bartka ,żeby podszedł troszke dalej żeby Kacper nie słyszał o czym rozmawiają.Natalia szeptała do ucha coś Bartkowi.Wtem szła załamana Angelika ,gdy zobaczyła Bartka i Natalie jak Natali usta zbliżają się do ust Bartka .Angelika rozpłakała się i pobiegła gdzieś nad rzeke.Wtem Bartek szybko się odwrócił i zobaczył płynące nuty jej płaczu. Pobiegła szybko ,że Bartek zobaczył tylko ,że pobiegła w strone rzeki. Podszedł do Natali szybko ,żeby mogła powiedzieć mu co ma powiedzieć.Natalia powiedziała mu ,że znalazła jego telefon i oddała mu telefon.Bartek bardzo szczerze podziękował jej .Pobiegł wtem do Angeliki ,ale było za późno Angelika bez zastanowienia skoczyła z mostu.Bartek chciał jej powiedzieć ,że kocha ją ,a już jak usłyszał ,że Natalia jest z Kacprem przestał już do niej cokolwiek czuć.Na jej pogrzebie byli wszyscy prócz Alana,jego mama weszła do domu ,gdy zawsze jak wchodziła leciało ciężka muzyka nie słychać było.Alan nieżył .Napisał list. -Nie mógłbym przeżyć bez Angeliki ,bez jej ciągłego widzenia i tak bym umarł .
Nie trzyma się kupy, mnóstwo powtórzeń, błędy, treść banalna i te sprawy. Po raz kolejny widzę ,że kolejna nastolatka uważa ,że taka 'miłość' warta jest śmierci. Nie podoba mi się. Bez urazy. -