-Nie chcę być wiecznie nieszczęśliwy..
- A dlaczego jesteś ? - spytałam.
-Bo wiesz.. Nic mi nie wychodzi, nie mam zbyt wielu przyjaciół, czuję się samotny. Wszyscy ode mnie odchodzą.. Wszyscy, których kocham.. Ty zapewne też odejdziesz..- powiedział chłopczyk, a z niebieskiego oczka popłynęły mu łzy.
-Nie. Ja Cię nie zostawię, teraz jesteś ze mną i zostaniesz ze mną przez większość swojego życia. Ja Cię kocham i moja miłość sprawi, że przy mnie poznasz piękniejszy świat. Nie pozwolę Ci cierpieć. - Podeszłam i otarłam mu łzy.
- Jesteś pewna ?
- Tak. A teraz weź swoje rzeczy, pokaże Ci Twój nowy dom.
-Dom.. ? Budynek ?- spytał zaskoczony chłopczyk.
- Tak, budynek, w który mieszka i żyje Twoja nowa rodzina...
- A co to jest rodzina ?
- Rodzina to ludzie, którzy Cię kochają, dbają o Ciebie i starają się uchylić Ci nieba.
- Dobrze więc, chodźmy tam.. Do.. Domu. - I wtedy w jego oczach ujrzałam nadzieję wymieszaną ze strachem i radością. To był naprawdę piękny moment. Nigdy bym nie przypuszczała, że takie małe dziecko odwróci mój świat do góry nogami. Wracając myślami do tego momentu, wiem że zrobiłabym to pomimo moich obaw.