nie poradziłam sobie
Najlepsza przyjaciółka się pyta:
-To on złamał ci serce?
-Tak ale nie bolało dopiero zaczęło gdy ty je podeptałaś kilkoma słowami " jakoś sobie poradzisz"
-… to czemu nie zadzwoniłaś na następny dzień?
-Bo sobie nie poradziłam.
Nagle się obudziła i stwierdziła ,że zadzwoni do niej ale nie odebrała. Na następny dzień dostała prostą wiadomość:
Twoja najlepsza przyjaciółka się zabiła, pogrzeb odbędzie się w czwartek o godz.11. Zostawiła dla ciebie kartkę z napisem "nie poradziłam sobie bez ciebie… twoja najlepsza przyjaciółka żegnaj ;* "
17 February 2011, 23:25
A mnie się akurat podoba. Przemawia do mnie krótka i zwięzła forma, zresztą kto powiedział, że opowiadanie ma mieć nie wiadomo jak wielkie rozmiary? Po za tym, nie jest powiedziane, że nie można używać symboli typu : ":*", ":)" itp.
15 February 2011, 21:52
Nie znam się za bardzo na opowiadaniach, jednak widzę parę błędów.
1. Najbardziej razi mnie to: "pa ;*", zastąp czymś w stylu: "żegnaj" i bez tego ";*", proszę...
2. Uzupełnij przecinki.
3. Obudziła się? Która? Nie rozumiem.
4. Dostała wiadomość, rozumiem, tylko, że w jaki sposób? SMS'a? E-maila? A może list?
5. Według mnie poplątałaś to nieźle. Poza tym: nie wiem, czy taki temat się w ogóle nadaje...
14 February 2011, 17:53
Wiem ,że to nie do końca opowiadanie ale do myśli tego nie można zaliczyć. Nie jest doskonałe a nawet wydaje mi się ,że poniżej przeciętnej ale coś kazało mi to dodać... spokojnie krytykujcie.