Menu
Gildia Pióra na Patronite

Szczęśliwa rodzina w oczach dziecka. W czym tkwi sedno szczęscia.

kundzia11

Miłość, ciepło rodzinne to nie tylko słowa. Uczucia te kształtują osobowość i prowadzą do szczęścia. Są jak drogowskazy, które wyznaczają właściwą drogę. Łatwo zbłądzić w życiu, bo jest ono pełne pokus. Jak zakazany owoc kuszą każdego. Oddzielenie dobra od zła nie jest trudne, gdy nie brakuje nam miłości mamy i taty. To takie oczywiste, gdy wychowujemy się w kochającej rodzinie. Bez tego trudno odnaleźć się nam w otaczającej nas rzeczywistości. To najbliżsi są oparciem w kroczeniu ścieżkami życia i dzięki nim droga ku dorosłości staje się łatwiejsza. Dziecko pragnie ciepła i szczęśliwej rodziny. Sedno szczęścia tkwi w na pozór prostych rzeczach. To miłość uszczęśliwia i sprawia, że wszystko jest łatwiejsze.

Dzieci mają prawo do radości, beztroskiego dzieciństwa. Są bezbronne, a ich małe serduszka chcą być kochane i chcą kochać. Dla nich szczęście to spokój w domu, uśmiechnięci rodzice. Wspólne posiłki, rozmowy i wyjazdy to podstawa tego, co kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa. Gdy nie ma w domu kłótni, można spokojnie myśleć o nauce, zabawie. Nie ma strachu o siebie, rodzeństwo, bo mama jest blisko, która chroni przed złem i tak po prostu – kocha. Przyjemnie jest wtulić się w ramiona, które zawsze są otwarte. To dobre schronienie dla każdego dziecka. Kochająca mama przykłada największych starań, by rodzina była szczęśliwa. To przeważnie Ona pamięta o sprawach, które są ważne dla jej syna czy córki. Nie czuje zmęczenia, bo wszystko robi z miłości. Podlewa rodzinę szacunkiem, miłością i zrozumieniem. Jak Anioł chroni swoich najbliższych.
Rodzice to najważniejsze i najukochańsze osoby w domu. Powinni tak żyć, by dzięki nim dzieci widziały świat w kolorach tęczy. Szczęśliwe, spokojne i najedzone dziecko cieszy się słońcem, zabawą. Może bez lęku bawić się z rówieśnikami, bo nie musi martwić się o to, czy w domu nie ma awantury. Tak niewiele trzeba, żeby było dobrze. Każde dziecko ma prawo do tego, by żyć w szczęśliwej rodzinie, bo w takiej rodzinie nie ma przemocy, krzyku. Niech będzie mu dane to odczuć, niech szczęśliwa rodzina kojarzy mu się z własną rodziną, a nie koleżanki czy kolegi. Niech nie stoi z boku i nie zazdrości rówieśnikom uśmiechniętej mamy i zadowolonego taty, który ma czas pograć z synem w piłkę czy z córką porozmawiać o szkole. Każde dziecko chce mieć taką rodzinę. Dom to przecież nie tylko ściany i sufit. Sedno szczęścia, radość tkwi w bezpieczeństwie, gdy możemy bez lęku i bólu spełniać się. Codzienne czynności stają się o wiele prostsze. Świat stoi wtedy przed nami otworem. Zauważamy motyle wśród trawy. Cieszy książka, chcemy czytać wiersze. Czasami udaje nam się mówić wierszem, bo nie mamy zmartwień. Wszystko jest łatwe, gdy mama i tata nas kochają.
Ludzie szczęśliwi wnoszą słońce do domu, promieniują spokojem, dobrocią. Słoneczne promyki szczęścia rozciągają się nad głowami dzieci. Dopóki miłość będzie kwitła w sercach członków rodziny, życie ich zostanie radosnym, wspólnie spędzonym czasem. Rodzina to dobro, które musimy pielęgnować, troszczyć się o nie. Niech najmłodsi swoimi oczyma widzą właśnie szczęśliwą, kochającą rodzinę”.

155 wyświetleń
2 teksty
1 obserwujący
  • Seneka 18

    5 January 2011, 09:19

    "Gdy nie ma w domu kłótni można myśleć o nauce i zabawie","...nie czuje zmęczenia, bo robi wszystko z miłości","...najedzone dziecko cieszy się słońcem","Czasami udaje nam się mówić wierszem",''zauważamy motyle wśród trawy"...
    Tyle ważnych słów w Twoich literkach,a te które zacytowałem wzruszyły mnie dogłębnie...
    Wszystko to takie proste, a jednak czasami staje się niemożliwe do realizacji...niemożliwe bo...coraz dłuższy czas pracy...bo chciało by się ładniejszy dom, lepszy samochód,większe konto w banku...czasem też przeszkadzają nałogi...i tak oto kiedyś stając na progu życia i [...]

  • Leid3210

    5 January 2011, 08:05

    to piekny apel

    by stworzyc taka rodzine , trzeba sie najpierw bardzo kochac
    a nie odwrotnie ( przepraszam ale musialam to dodac, akurat widze na prawo i lewo , ze jest odwrotnie; nie kochaja sie a sprowadzaja dziecko na swiat w mniemaniu , ze to cos zmieni...)