Menu
Gildia Pióra na Patronite
Ta, co lubi marzyć...

Ta, co lubi marzyć...

Idę do szkoły jak co dzień. Ze smutkiem drepczę i omijam wielkie kałuże. Nie lubię deszczu. Przypomina mi o wszystkich chwilach w moim życiu, które były smutne. Krople spadają na ziemię, jakby tysiąc osób płakało w tym samym czasie. Po straconej osobie, po nieudanym związku albo tak po prostu... Bo nie umieją odnaleźć sensu swojego życia. Ja należę do tej trzeciej grupy. Nie potrafię wyznaczyć sobie swojego własnego celu. Rozglądam się naokoło i nie zauważam tych wszystkich ludzi, którzy mnie otaczają...

Wpadam na kogoś. Przepraszam zawstydzona. Jedno spojrzenie w jego oczy. Odchodzę szybko. Niebieskie oczy. Jak morze, jak fale pieniące się uderzając o brzeg. Błękitne, jak niebo w najpogodniejszy dzień w roku. Boże... Dlaczego uciekłam?

Siedzę na lekcji i rozmyślam. Do jakiej on klasy może chodzić? Wychodzę na przerwę. Mijam rzędy uczniów. Idę na dwór do swojej grupki. Co przerwę się tu spotykamy. Zapalam papierosa. Przyjemny dym rozpiera moje wnętrze, aby ulecieć spokojnie w powietrze. Widzę go, idzie w naszym kierunku. Kolejny palacz, miło - myślę sobie. Podchodzi do nas i mówi:
- Po co to robicie?
Zaniemówiliśmy. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Patrzę buntowniczo w jego oczy.
- Nie twoja sprawa. - odpowiadam.
- Wiem, że nie umiecie mi odpowiedzieć na to pytanie. Każdy, którego o to zapytam nie umie. Jesteście jedynie trucicielami. Własnego życia. Żyjecie w przeświadczeniu, że to jest dobre, że to wam pomaga, że nie umiecie bez tego żyć. Nieprawda. Wiem, co mówię.
- Skąd to możesz wiedzieć? Pewnie nawet nigdy nie miałeś papierosa w ustach. - mówi, śmiejąc się Magda.
- Nie będę wam opowiadał mojej historii. Wiem, co robiłem w życiu i nie jesteś od tego, aby mi mówić co przeżyłem, a czego nie.
- Pfff... Kolejny przemądrzały. - mówi Mariusz.
- Nie jestem przemądrzały. Próbuje wam uświadomić, że to tylko dym, który wyleci w powietrze i się rozprzestrzeni. Przecież to tylko wasze płuca, które macie na całe życie i których nie możecie zamienić, ale co tam... Palcie dalej. - powiedział i odszedł.

Dlaczego to musiał być on? Chłopak tak tajemniczy... Podoba mi się. Musiał tu przyjść, zobaczyć jak palę. Zadać to głupie pytanie. Dlaczego? Wracam do domu, myślę o nim tak instensywnie i myślę o tym dlaczego właściwie ja palę? Nie daje mi to spokoju. Przechodzę przez pasy, nie rozglądam się. Samochód ledwie wyhamował... Potrącił mnie, nic mi się nie stało. Wstaję szybko i idę dalej.

Otarłam się o śmierć. To jak kolejne zapalenie papierosa. Kolejna dawka zatruwająca moje płuca. Tak, każdy papieros mnie zatruwa... A palę tak dla nawyku. Nie palę nawet dla "szpanu". Nikt o tym nie wie. Obracam się w kręgu przyjaciół palaczy. Nikt z nas nie ma problemów. Jest nam tak dobrze, ale zapalić nie zawsze znaczy zapomnieć. Ten chłopak miał rację...

Następnego dnia podchodzę do niego i mówię:
- Już umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Wiesz dlaczego ja palę? Bo jest mi tak cholernie dobrze. To pozwala mi zapomnieć o problemach dnia codziennnego. Nie potrafię znaleźć celu swojego życia, a palenie na chwilę sprawia, że zapominam. Zapominam o całym świecie myśląc, że moim celem jest ten dym, ten papieros. Problemy odpływają w tych obłokach dymu wydmuchiwanego w powietrze. Wiem, że zabijam siebie i środowisko. Wiem, ale widzisz... Ja mam ten problem. Jestem egoistką i w tym momencie nie myśle o niczym innym tylko o sobie. Widzę cel w moim życiu. Potrafię określić w którą chcę iść stronę. Myśląc nad tym widzę, że to tylko kolejna droga na skróty. Kolejne skracanie sobie drogi dla własnej wygody...

Przytulił mnie, a moje ciało przeszyły dreszcze...
- Nie rób tego. Nie chcę Cię stracić. Pierwszego dnia, kiedy Cię zobaczyłem nie miałem odwagi. Obserwowałem Cię od pierwszych dni roku szkolnego. Zdecydowałem się. Poszedłem za Tobą. Obserwowałem Cię na każdej przerwie. Gdy wczoraj na mnie wpadłaś, nie wytrzymałem. Zadałem to pytanie. Dziękuję, dziękuję, że przyszłaś i to powiedziałaś... Bo życie to tylko jedna wielka bitwa, której nie możesz przegrać.

Dedykowane dla N. :)

9823 wyświetlenia
108 tekstów
20 obserwujących
  • Ta, co lubi marzyć...

    12 November 2013, 20:59

    Albert - Dzięki za odwiedziny... Już dawno Ci mówiłam ile one dla mnie znaczą :)

  • Albert Jarus

    12 November 2013, 20:20

    ładnie pleciona historia... szkolna... zwykła i niezwykła... :)

  • Ta, co lubi marzyć...

    12 November 2013, 15:11

    Dzięki Bogdanie :)
    Wiele znaczą dla mnie Twoje słowa...

  • Ta, co lubi marzyć...

    11 November 2013, 11:06

    Xavier - Dzięki za komentarz i odwiedziny :)
    PearlSoul - Cieszę się, że przeczytał to ktoś kto naprawdę pali i dzięki za to, że wyraziłaś swoją opinię, i jak Ty to wszystko widzisz... Dziękuję bardzo za odwiedziny :)

  • Ta, co lubi marzyć...

    10 November 2013, 22:41

    Ja też nie palę Krysia, nie martw się...
    Dzięki, że się zatrzymałaś na chwilkę, żeby przeczytać. :)

  • krysta

    10 November 2013, 22:21

    Interesujące opowiadanie...zatrzymało mnie... sama nie palę i nikt obok mnie...
    Pozdrawiam na dobranoc :)