Menu
Gildia Pióra na Patronite

O sobie samym...

Czysta prawda odziera z nadziei jutra
gdy dookoła popiół gdzie złożyć głowę?
Przeszedłem długą drogę donikąd....
jeszcze raz i z powrotem
Zupełnie sam, zbierając chwasty życia
Potykając się o każdy kamień
kłamstwa stawały się narzędziem zguby
Użyto ich pognębiając miłość...
ciężkie dni poszczerbiły moje serce
Starały się wyrwać nadzieję...
zagłuszyć w sercu szept i krzyk
Długo byłem martwy duchem i ciałem
wracając do życia z dalekiej podróży
Potykam się i przewracam z każdym tchem
wschody i odejścia słońca, kartki z kalendarza
Wszystko i nic gwałciło moje myśli
stałem się dziwowiskiem i pustym śmiechem.

17 214 wyświetleń
282 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!