Menu
Gildia Pióra na Patronite

...::dzień kobiet::...

Przemio

Przemio

Była przeciętna jak szara ulica. Tak pospolita jak pijak pod warzywniakiem. Trochę podobna do gasnącej latarni. Po prostu zwykła nastolatka niezauważana przez rówieśników. Zawsze trzymała się z boku, nie chodziła na wagary, modne ciuchy widziała tylko na wystawie sklepu a randki były jakimś egzotycznym terminem z niepojętego dla niej słownika. Wszystko zmieniło się gdy zaczęła dojrzewać. Tu i ówdzie a dokładniej w strategicznych miejscach nabrała ciałka, przez co stała się zauważalna dla kolegów. Niestety, to ci wyznający zasadę: flaga na twarz i za Ojczyznę. Zawsze za późno o tym się dowiadywała. Tym razem było podobnie – nawet nie zdążyła wykręcić mokrych majtek a już była porzucona.
Ze zwieszoną głową weszła do domu. Nie witając się z nikim, jak kot czmychnęła do pokoju. Podobno, tonący brzytwy się chwyta – to nie metafora, bo odwalając zawartość szuflady, znalazła żyletkę. Po sprawdzeniu ostrza, wyciągnęła z terrarium modliszkę.
- po przebudzeniu chcę być taka jak ty – mówiąc to, przejechała żyletką po nadgarstku. Krew siknęła jak woda z taniego pistoleciku na wodę. W oczach pojawiły się migoczące punkciki, które w raz z upływem krwi, przybierały różne kształty i migotały jak obłąkańcze świetliki. Umarła.
Niestety nie będzie happy endu, bo dziewczynka nie chodziła na lekcje Religii, przez co nie wiedziała, że reinkarnacja to błędne pojęcie, więc jako modliszka nigdy nie skonsumuje swego partnera.

21 112 wyświetleń
173 teksty
45 obserwujących
  • mercy

    5 May 2011, 20:01

    Początek jest super.

  • Irracja

    26 February 2011, 10:35

    ... na "wychowanie do życia w rodzinie" też widocznie nie chodziła...

    ;-)