Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nicość! UMIERAM.

Bo kto chciałby spać wiedząc, że już się nie obudzi? Kto ostatnie kilka minut przeznaczyłby na sen, wiedząc, że już nigdy nie ujrzy światła. Kto ostatnie minuty swojego życia chciałby patrzeć na fałsz całego współczesnego świata? Chyba nikt. Tak więc jak przyjąć tą chwile. Chwile, w której odchodzimy. Chwile, która jest naszym osobistym końcem świata. Wiecie jak chciałabym umrzeć? Chciałabym zamknąć się w czterech ścianach zupełnie pustego pomieszczenia. Bez okien, bez światła. W ciemności, chciałabym przyzwyczaić się do tego, a nie patrzeć na to wszystko, przecież wystarczyło mi to za życia. Stres, problemy ze zdrowiem, bolące oczy z przemęczenia, nadciśnienie. Po co mi to teraz? Teraz, kiedy umieram. Teraz, kiedy moja dusza pragnie i potrzebuje nicości i świętego spokoju. Co za chwile się stanie? Zobaczę światło? A może po prostu wszystko zniknie, a ja przeniosę się gdzieś indziej. I będę latać.. Będę latać i będę Bogiem. Będę tym, kim zawsze chciałam być, najważniejszą osobą, jednak już nie na ziemi, ale w drugim świecie. Obiecuję, że powiem Wam jak tam jest, zawrę pakt z Bogiem i tak po prostu wrócę, by powiedzieć Wam co czuje, być może ostrzec. Nad dłońmi tracę kontrolę, w oczach wszystko się rozmazuje, a temperatura mojego ciała bardzo spada. Zawsze było mi gorąco, coś cudownego; chłód. Zupełnie inne uczucie. Zawsze byłam pesymistką, a teraz; teraz, kiedy odchodzę wszystko wydaję się takie łatwe. Istna sielanka.
UMIERAM, ODCHODZĘ!

3076 wyświetleń
48 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!