Menu
Gildia Pióra na Patronite

***

bliżej.
ciarki, na całym ciele ciarki. na sam dźwięk kroków, tych kroków
należących do ciebie. schody skrzypią pod delikatnie stawianymi
stopami, jesteś jeszcze za drzwiami, a mój nos już lekko
wyczuwa słodką woń. zupełnie jakby czuł każdą część twego
ciała.
skrzypnięcie. klamka w dół.
tak. teraz czuję już bardzo wyraźnie. na dłoniach przeplata się
zapach pomarańczy, jadłeś je rano, powiedziałeś, że musisz
uzupełnić witaminy, z zapachem kawy, sam jej nie pijesz, ale gdy
otwierałeś szafkę, kawa spadła i wysypała się, przy sprzątaniu
przesiąkłeś jej zapachem cały.
no tak. i papierosy, już dawno miałeś rzucić.
łóżko ugina sie pod twoim ciężarem. odwracam głowę. tak! wszystko
dla tego uśmiechu. wszystko. wiem co będzie zaraz, znam ten wzrok.
znam go dobrze, lubię go.
(cholera! teraz? a sioo! głupie motylki.)
żar.

'-to jest złe.
-za każdym razem to mówisz.
-wiem.
-a ja za każdym razem tak myślę, ale lubię to bardzo.
-ja też. nie przeskoczymy tego.
-chyba nie.'

-zostań.
-nie.

2610 wyświetleń
45 tekstów
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!