Piszę..nie wiedząc, co ma na celu..moje pisanie. Może byś się zastanowił..zweryfikował postępowanie. Opowiem Ci pewną historię, o nim i o niej.. Zabawne, pomyślisz sobie. Takich historii tysiące.
Był taki czas, gdy dla nich zaświeciło słońce. Promienie wskazywały im drogę. On się bał, mówił: " Nie chcę tego uczucia " "Nie mogę" ... Cóż ona zrobić mogła?
Dla niego była wyjątkowa I tak się czuła, gdy pisał myśli...wyrażał słowa..
Przez Twoje postępowanie i ona przestała być gotowa.
Kocha po dziś dzień, choć to uczucie musiało usunąć się w cień Pamięta tamten czas, choć w nim nie było jeszcze Was. Byłeś Ty i była ona. Odrębne Byty - wielka szkoda. Może zabrakło tego słowa.
Czy Miłość była gotowa? Tak, czekała..zabrakło jednak chęci w Was. Może to nie był dobry czas. Może doświadczyć musieliście więcej ciszy? Jeszcze więcej strat, by Miłość narodziła się w Was.
Kochać można na różne sposoby, kiedy człowiek młody. Kiedy dojrzałość w nas inaczej postrzegamy Miłość i patrzymy na świat.
Przyjdzie dla Was odpowiedni czas..jeśli wiara, nadzieja i miłość jest i będzie w Was.
Tymczasem, pozdrawiam Cię Mój Przyjacielu, zawsze warto dążyć do celu.
Tym celem Miłość być powinna, ta czysta...szczera i być może infantylna.. Kochaj siebie i dziecko, które jest w Tobie i to samo powiedz Jej...Tej wyjątkowej Osobie. Przytulnie w zdrowiu i radości........spędzicie życie całe jeśli to Wam jest pisane. A jest...... Pozdrawiam Cię ciepło... Cześć!
... ciekawy tekst, taki bardzo osobisty i chyba skierowany do kogoś dobrze znanego i bliskiego... a oni?... Być może byli gotowi, lecz świat nie był gotowy na ich Miłość... zdarza się i tak... już kilka razy spotkało mnie to, w moim życiu... dlaczego?... bo kierują się sercem a nie kanonami społeczeństwa?... kto to wie... nie na darmo świat nienawidzi tych, którzy sercem się kierują, choć właśnie ich światu brakuje i za nimi tęsknią...