Cześć, Kretynie. Czy chcę wiedzieć, co u Ciebie? Zawsze mówiłeś o tym mało, ale zazwyczaj to samo. Alkohol się kończy, a ludzie wokół Cię wk... To, co zawsze. A zresztą. Nie pisałeś, ale wiem, że o nas myślisz. To przez Ciebie zrezygnowałam, bo kochałeś, ale tylko od czasu do czasu. Czy można kochać, ale tylko czasami? Że można pożądać przez chwilę to wiem, bo to typowe dla Ciebie, ale... ja byłam jedyną najmądrzejszą kobietą, którą znasz. Czy mądrość to odpowiedni powód, żeby z kogoś zrezygnować? Być może Twoja depresja usprawiedliwia to, że w poniedziałek mnie kochałeś, we wtorek gardziłeś, a w środę -tę upływającą po trzech miesiącach od tamtego napisania - przepraszałeś za wyzwanie od idiotek w czwartek. Ja nie jestem Jessiką z dyskoteki, bo takich nie lubisz, ale to Ty czasem zachowujesz się jak zwykły Janusz. Rozpalasz uczucia i zostawiasz. Jak zwykły dupek, frajer. Wiesz, co najbardziej boli? To, że Ty o tym wiesz i wybaczałam Ci to tyle razy. Wykorzystujesz każdy błąd i moją słabość. Nie zauważyłam tego, ale w końcu przestałam przyjmować przeprosiny. A Ty skończyłeś zakładać fałszywe konta, żeby do mnie pisać. Czy brak odpowiedzi oznacza ignorancję? I jak tutaj napisać, że proszę odpisz jak szybko możesz? Czy list rzucony w pustkę znajdzie adresata? Czy ten adresat pamięta tę, którą kocha czasami, a momentami jej nie chce? Co sprawiło, że mnie chciałeś, a co- że miałeś dość takiej durnej konwersacji, nonsensownego związku? Czemu list pisany do nikogo zawiera w sobie tyle bólu i desperacji? Ty o swojej depresji pamiętałeś, ale o mojej- nie. Zostawiając Ciebie sprawiłam, że zostawiłeś mnie. Kto by się spodziewał, że można zrezygnować z bólu, wybrać, że się go nie chce. Ale czasem tęsknię za tym bólem. Chore, co? I pomyśleć, że każdy czasem pisze w głowie listy jak ten. Listy do nikogo, nienadane, nienapisane, niewysłane donikąd. Chciałabym się pożegnać. Od dawna nie ma Cię w moim życiu, a wciąż nie powiedziałam Ci "do widzenia". Bo nie dane nam się spotkać. Żegnaj więc, mój ideale.
dam Ci radę , choć może tego nie lubisz nie wysyłaj tego listu i nie zaglądaj więcej do niego drzeć nie musisz, ale schowaj go głęboko i wybacz mu .ok!?