Menu
Gildia Pióra na Patronite

List

Strange one

Bawiąc się ludzkimi uczuciami, rozgarnąłem włosy z Twojej twarzy. Pokazałem , że trzeba marzyć i że marzenia to nie cudowny sen, mogą się spełniać. Wydarzenia potoczyły się tak szybko , że zapomniałem o sobie. Przestałem drwić, obserwując styl tworzenia, próby przebicia się do ludzi , pewność siebie, która była tylko woalem skrywającym wrażliwość i lęki. Uczyłem się Ciebie. Spacerowałaś dumna z telefonem w ręku, potykając się o własne ego. I to było piękne, bo naturalne.

Nie jest trudno uwieść kobietę. Trzeba bacznie obserwować – wiesz o czym mówię. Moim zamiarem było tylko udowodnić Ci , że jestem w stanie zawrócić w głowie każdej babce. Jedną różą i bukietami słów, którym nie jesteście w stanie się oprzeć. Umysł, którym jesteśmy obdarzeni to potężne narzędzie do tworzenia lub niszczenia . My zaczęliśmy tworzyć i nigdy nie nazwę tego błędem, bo stworzyliśmy coś harmonijnego.
Do wczoraj czytałem Twoje teksty, szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Zdałem sobie jednak sprawę, że wirtualny świat w jakim szybujesz pochłoną Cię bez reszty. Mieszasz fikcję z rzeczywistością w przekonaniu, że to dobre pisanie. Z mojej perspektywy wygląd to inaczej.
Chciałbym ,żebyś pamiętała o tym , że odpowiedzialność doprowadziła nas do miejsc w jakich się teraz znajdujemy. Nie wypłakuje za Tobą łez. Ochłonąłem i jest mi z tym dobrze.
Tego typu listy nie mają wstępów , bo znamy się zbyt dobrze, ani zakończeń z pozdrowieniami. Prawda?
Chyba zapomniałem co tak naprawdę chciałem Ci powiedzieć.
I niech tak zostanie.

a Ty ciągle jesteś...?

mówiłaś o przyjaźni
a ja zwątpiłem w dom
spojrzałem na przebytą drogę
każdy świt budził lęki
strasząc rozstaniami
brakiem snu
pocałunek był ostatnim
i każdy następny
pożegnalnym
anioły fruwały dokoła
odnajdywały się łzy
znikały kalendarze
ból staje się pięknem
endorfiny mnie wypalają
nie chcę zapomnieć
nigdy nie będziemy razem
czas nas pościna.

15 770 wyświetleń
139 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!