Patrzyłem z okna, w blasku latarni te duże płatki śniegu majestatycznie opadały i kryły wszystkie ślady i nierówności. Świadomość, że jestem tu sam i jeszcze kilka dni tak będzie... Musiałem to opisać. Po przeczytaniu poczułem ciarki.
Nie wiem kim jesteś, mężczyzną a może kobietą. Nie wiem, czy jest to kolejna odsłona, kolejnego tu konta. To wszystko wydaje się nieistotne wobec tego jak budujesz zdania, jakie są Twoje motywy oraz wskazówki dla odbiorcy. Pisz i pracuj nad sobą, bo wszystko co przeczytałem u Ciebie jest warte poświęcenia dłuższego czasu. Powodzenia.