Czy to jest jego wina, że dawno nie czyścił komina ? czyścik mu sadzą zapchało, tu i ówdzie zardzewiało a na jego chuć, to i wiagry było mało Czy to jest jego wina, że żadna mu z koszyka malin dać nie chciała dziewczyna toć i z desperacji do płci podobnej się gotuje a nuż hemoroidy znikną, jak mu to i owo pomasuje Czy to jest jego wina, że zamiast być młodym gniewnym ginekologiem przyszło mu być ino starym " paździeżologiem " ? że zamiast podziwiać pejzaże między zgrabnymi udami mocuje się bidok z wykrzywionymi paździeźami.
ps " paździeżolog " neologizm zapożyczony od jednego z użytkowników tego portalu.
wdech, chory strzępie ludzki... ja z nikogo nie robię idioty, nikogo nie poniżam. Ludzi skromnych i kulturalnych zawsze szanuję, bez względu na to, czy lubią mnie i czy im się podoba to, co piszę. Wiem, za trudne dla ciebie to, co teraz mówię. Z ciebie także nie robię idioty, a kto robi? Zgadnij. Ja ci tylko nie mogę tego zabronić. Paździerzową tfuuurczością od dawna zaśmiecasz cytaty, ale miło mi, że darzysz gorącym uczuciem smoki. :) Merona nie znam osobiście, ale [...]
hm? nie rozśmieszaj mnie proszę jeżeli ja wg. ciebie, popadam jak mówisz w paranoję to znaczy że nie wiesz kto tu trzyma kierownicę... typu -meron i jemu podobni
~smogeju, zadymiarzu, zawijaczu gumna w papierek by było cacy i potrzebujesz używać do tego trzech przygłupiastych głów?
mówię jak jest, a nie jak ty chcesz by wszyscy myśleli nie od dziś, bawisz się - bo to lubisz z wielu robisz idiotów, bo nie są tobie po drodze, przymilasz się jak kociak, nie tylko głupocie choćby zaznaczam, notorycznego szambonurka merona. Zawsze szukasz wygodnych popleczników by udowodnić, jaki Q jesteś nieprzeciętnie... wyuzdany ale przez to... czasem jednak prawdziwy... poczytaj siebie jeszcze raz uważnie, tam, gdzie pokazałeś swoją twarz i przekroczyłeś stawianą barierę słowa zgadnij smogeju, jakie to były słowa zapyziały smarkaczu o trzech przyszywanych głowach, koziołka matołka kogo ty Q chcesz na siłę na to nabrać mnie się nie da /poznałem wasze tutaj filozofie, niemal na wylot fruwającej głupoty waszych nudów/
masz też dobre teksty, błyskotliwe, trudne... i nie jesteś strzępem głupoty, tam - gdzie myślisz niestety, masz też wadę, dziecinną* /ale o tym już było, nie będę się powtarzał/