znam cię ze snówgdy przychodzisz mnie zniewolićgdy kłamstwo staje się prawdąbudząc koszmarya ciemność pogłębia się bólemwykrzywia usta nieznośnym zimnemi wtedy jestem cierpieniem
Deszcz
Autor
11 February 2015, 14:17
niemożliwe w obliczu wzruszeń :)pozdrawiam!
11 February 2015, 14:05
Tylko spokój! (może Cię uratować)... Zdrówka :)
11 February 2015, 00:25
pulsuje we mniedziki ogień z miliona drżeń...
10 February 2015, 23:53
drżysznie z zimnaza każdym razem kiedy przychodzę Cięegzorcyzmowaćz tego co maszpod skórągęsiągłód