Brak

@Otulona, trochę mnie to rani, ale rozumiem... :(

Interpretacja dowolna, a za komentarze dziękuję i ślicznie pozdrawiam. :)

Żeby z tej zoofilii nie zrobiła się nekrofilia. :)

Ps. Dopatrzyłam się, że to erotyk. Kurczaki! Nie chciałabym mieć takiego życia erotycznego, bo to już chyba podchodzi pod zoofilię. Do tego w tych adidasach to prawie jak w skarpetkach.

Ciebie Dorota zaintrygowały te adidasy, a u mnie wyglądało to na odwrót. Czytam o pustkowiu i nagle sru! Pojawiają się adidasy. Myślę sobie "o co kaman?", ale dobra czytam dalej... No i wyskakują pitbule. Pojemne to pustkowie. Cholercia! Wy też macie to przed oczami? Autorka, adidasy (Tfu - Adidasy - jakież one dostojne, że dorobiły się wielkiej litery. No dobra jest coś takiego jak nazwa własna, ale litości!!! Adidasy i pampersy dorobiły się swoich produktów i każdy but sportowy to [...]

Też mi przykro... ale mam zdobyczne dwa pitbule, łagodne, nie szczekają i... karmić nie trzeba. ;)

to w takim razie nie mamy o czym gadać

Ula, niestety, rower już obiecałem innej. :P

mmm cóż za erotyk, yestem

Podjeżdżam zdezelowanym rowerem,
wyciągam kałacha starszego niż węgiel
rozwalam seriami Twoje pitbule bez zmrużenia oka
pieprzę ziemię i słońce
nie pokaże Ci żadnego błędu
martwe pitbule ciągną Cię w otchłań
i wtedy... zaczyna bić Twoje serce :)