tesknota

Myślę....nie pocieszona... blaskiem i mrokiem cierpienia... czemu alkohol jest naiwnym ukojeniem a Twoje usta jedynym pragnieniem...? sama na mojej wyspie...nie wiem...nie chce...boje się.... pragnę....I znów chce... a nie mogę...chodz tak bardzo chce mieć... zapomniana juz twarz chowa się w sen... drzace ciało spowila czerń.... pytam czemu tak boli... to miłość? A może zabrany wyśniony sen ...bo to zle... tak pragnąc Cię i zachlannie chcieć Cię mieć...... na zawsze... dusza krzyczy... to znów serce płacze....jaki to los był pijany ze nasze serca tak mocno połączyć raczył....