Sam strach przed porażką, niechybnie prowadzi do porażki, zatem ciężko aby nazywać to talentem. Jednak chytłem koncept i wydaje mi się, że gdyby zostało napisane: "Talent to przełamany strach przed porażką." to mógłbym to uznać. Naturalnie kusi mnie by dalej dopracowywać tą metaforę, ale w takiej postaci logika się we mnie nie buntuje.